Śledzie po wielsku marki Nautica zakupiłem w Lidlu i choć nie widzę na opakowaniu informacji "wyprodukowano dla", sadząc po układzie i czcionkach na etykiecie sądzę, że to artykuł wyprodukowany na zlecenie tego dyskontu.
Sama etykieta jest całkiem przyjazna, w tle fotografia śledzi, są też Wielkanocne pisanki związane z aktualnym okresem. Zanim o tym co pod zakrętką, rzut oka na skład:
Skład: filety śledziowe marynowane bez skóry 61,5% (filety śledziowe, woda, sól, regulator kwasowości: kwas octowy, cukier, substancja słodząca: E954), olej roślinny, cebula marynowana (cebula, ocet spirytusowy, sól, substancja słodząca: E954, przeciwutleniacze: E300, E330, pirosiarczyn sodu).W smaku śledzie są bardzo dobre, ustrzegły się żelazistego posmaku i niezbyt przyjemnej woni surowej ryby. Śledziki są dobrze "wymoczone" w zalewie przez co miękkie i pozbawione "sznurkowatych" ości. W smaku są przyjemnie kwaśne, nie za oleiste - takie jak lubię. Proporcje pomiędzy rybą i cebulą wewnątrz słoika zostały zachowane w sposób uczciwy (zdarzyły mi się już śledzie w których było więcej cebuli niż ryby).
Podsumowując śledziki są całkiem niezłe przy całkiem niezłej cenie. Pozostaje mieć nadzieję, że z kolejną partią ich smak nie ulegnie zmianie na gorsze.
Ocena opisowa: W końcu jakieś kwaskowe śledziki!Producent: Nordfish-Foodmark Sp. z o.o.Miejsce produkcji: Charzyno, Polska
Masa netto: 560 g.Cena: 8,99 zł
Ocena do indeksu: 4.5