Przygotowanie houskowego czyli "bułczanego" knedlika od podstaw nie jest rzeczą trudną. Ja jednak zamiast gotować tym razem wybrałem knedlik z czeskiego supermarketu Kaufland. Z tego co słyszałem (nie sprawdzałem) w polskich Kauflandach podobno też można kupić czeski knedel.
Na powyższym zdjęciu czeski knedlik może nie wygląda zbyt ładnie, w rzeczywistości prezentował się zdecydowanie lepiej, a po ugotowaniu był już całkiem ładny. Choć nie jestem tłumaczem języka czeskiego postaram się specjalnie dla Was przełożyć skład dzisiejszego produktu.
Skład: pszenica, mąka, pitna woda, 10% bułka, jaja, sól jadalna, drożdże piekarskie, roślinny olej, regulator kwasowości E270, ocet spirytusowy, E535 (żelazocyjanek sodu), E500 (węglan sodu).Żelazocyjanek sodu zwany też E535 mimo groźnej nazwy (wg informacji z netu) nie jest substancją szczególnie groźną dla człowieka zwłaszcza, jeżeli nie przekroczy się dawki 0,02 mg na 1 kg masy ciała. Służy on zapobieganiu zbrylania.
"Lodówkowy" knedlik przed podaniem trzeba wrzucić na parę. Po kilku minutach mamy już gotowy dodatek do sosu. W smaku knedlik z Kauflandu jest w miarę ok. Smakuje podobnie jak ten z czeskich restauracji, wiadomo jednak, że ten świeży zawsze jest lepszy. Gotowiec w konsystencji był niezły, jednak pojawiła się w nim oddzielająca się od reszty warstwa wierzchnia.
Zawsze kiedy jestem w Czechach oprócz dobrego czeskiego piwa staram się kupić houskovy knedlík by choć na chwilę choć trochę przenieść do domu niezapomnianą atmosferę czeskiej knajpki.
Producent: Pekosa Chodov s.r.o.Ocena opisowa: namiastka czeskości po powrocie do domu
Dla: Kaufland
Masa netto: 600 g
Cena: 12,90 Kč (2,33 zł)
Miejsce zakupu: Kaufland w Czechach
Ocena do indeksu: 4.0